Wojna Senn! PX 100-II idzie łeb w łeb z HD 485 i PMX 100

Pierwszymi słuchawkami, jakich używałem były PMX 60. Miałem je przez ponad 2 lata, zanim kupiłem PMX 100. Od tego czasu PMX były słuchawkami dla mnie. Po kilku latach zdecydowałem się na upgrade i kupiłem HD 485. Byłem zdumiony jakością dźwięku, jaką mogą zapewnić te słuchawki - czystość i wysokie tony to czołowa cecha tych słuchawek. Przed zakupem Sony NWZ-S616F używałem tylko discmana. Uważam, że jest to fajne i bardzo poręczne urządzenie. Ten mały odtwarzacz zapewnia najwyższą jakość dźwięku. Potem okazało się, że 4GB pamięci to za mało na moją kolekcję muzyki, więc zaopatrzyłem się w nowy DAP - Sony NWZ S739F (16GB), wraz z iBasso T2.

Przez ostatnie 3 miesiące szukałem dobrego zestawu HP/IEM jako upgrade do mojego PMX. Niektóre z opcji to; UE TF10, MF220, IE8 i PX 100-II. Nie jestem jeszcze zwolennikiem IEM-ów, więc wybór padł na PX. Na początku trochę się wahałem, ponieważ nie byłem pewien, jak duża jest poprawa w stosunku do PMX. Zrobiłem więc kilka odsłuchów. W końcu zdecydowałem się i kupiłem je w ostatni poniedziałek, dokładnie 21 lutego 2011 roku. Cena wynosiła P2,899.00. Słucham głównie tego rodzaju muzyki - Rock, Hard Rock, Jazz, New Wave, Metal, Alternative, Hardcore, Metalcore, Glam Rock i Alternative Rock.

Lista utworów, które zostaną wykorzystane do wspomnianej oceny: Better Days - Dianne Reeves, Stay (With Me), Love Moves in Mysterious Ways i Through the Fire - Nina, Everybody Wants to Rule the World - Tears for Fears, Enter Sandman - Metallica, Flat Tire, Anyone, and Radiance - Athenaeum, Thief and Blister - Our Lady Peace, As Long As It Matters - Gin Blossoms, Until You Suffer Some (Fire And Ice) - Poison, Push i Back 2 Good - Matchbox 20, A Lifetime - Better Than Ezra, Hunger Strike - Temple Of The Dog, Jeremy, Alive, Daughter i Dissident - Pearl Jam, Smells Like Teen Spirit i In Bloom - Nirvana, Counting Blue Cars - Dishwalla, Patience - Guns N' Roses, Don't Know Why - Norah Jones i Domination - Pantera.

PMX 100

Ok, zacznijmy od PMX 100. Są to słuchawki średniej wielkości, za szyją. Dostałem je za P2,700.00, i posiadają kilka godnych uwagi cech. Pałąk nagłowny jest wzmocniony stalą, aby zapewnić maksymalną trwałość, posiada czterostopowy jednostronny kabel z miedzi beztlenowej, który jest wyposażony w standardowy prosty wtyk 3,5 mm. Podkładki są wymienne. Jest to jeden z najlepiej brzmiących zestawów w tym przedziale cenowym. Ma ten sam przetwornik i aspekt techniczny co popularny PX 100. Tak na marginesie, moje PMX są już zregenerowane.

Słuchając Better Days od razu rzuca się w oczy zwarty bas, ale wysokie tony, wokale i średnie są nieco przytłumione - być może wpływ na to ma ciasne przyleganie słuchawek do moich uszu. Postanowiłem więc rozciągnąć pasmo. Tam bas nie jest już tak zwarty, staje się nieco dudniący, ale wciąż ciemno brzmiący. Ma tendencję do obezwładniania wysokich tonów, wokali i średnich. Niewielka poprawa nastąpiła w zakresie wysokich tonów, wokali i średnich.

Teraz Nina wykonuje Stay (With Me), Love Moves in Mysterious Ways i Through the Fire. Bas jest zwarty i nadal dominuje nad wysokimi, średnimi i wokalami. Głos Niny też wydaje mi się nieco pusty. To samo po przesłuchaniu Everybody Wants to Rule the World. Mówię wam, PMX nie nadaje się do tego typu muzyki.

Enter Sandman Metalliki i Domination Pantery brzmią jak puste, z mulistym basem i nieco zatłoczone. Utwory Athenaeum, Our Lady Peace, Gin Blossoms, Poison, Matchbox 20, Temple of the Dog, Pearl Jam, Nirvana, Dishwalla i Better Than Ezra; bas jest zwarty i ma tendencję do bycia czasem zmulonym. Wokale i średnie tony są OK, ale jak na mój gust trochę ich brakuje. Wysokie tony są trochę przytłumione. W przypadku Patience i Don't Know Why to jak dla mnie nuda. Tego typu muzyka miała być relaksująca, niestety nie dla PMX. Jeśli chodzi o scenę dźwiękową, to jeśli miałbym ją ocenić w skali od 1 do 10, gdzie 10 to najwyższa ocena... to jest tylko na 4. Uwaga. Ten zestaw nie jest wygodny do noszenia. Przez pierwsze 40 minut jest ok. Ale nosząc je przez dłuższy okres czasu, to naprawdę będzie bolało ucho.

PX 100-II

Teraz nadszedł czas, aby PX100-II pokazały, co mają do zaoferowania. Trzymając te słuchawki w ręku, można bez wątpienia stwierdzić, że są one solidnie zbudowane. O wiele lepiej niż PMX. Zastosowano również wzmocniony stalą pałąk z miękką wyściółką z pluszu, jednostronny kabel oraz konstrukcję zakładaną na głowę. Moim głównym zmartwieniem był kabel. Gdyby tylko Sennheiser wykonał grubszy kabel, wraz z kątową wtyczką, mógłby to być bardziej topowy - zbudowany mądrze. Jest to poręczne, ponieważ są składane, co oznacza, że można je złożyć. Pady są wymienne, jak również. Wszystko, co mogę powiedzieć, to to, że są dobrze skonstruowane i na pewno wytrzyma codzienne zużycie. Uwaga: Oryginalne podkładki zostały zastąpione piankowymi podkładkami Plantronics (te z dziurką w środku).

Nie było żadnego rozciągania pałąka - pasuje na mnie idealnie i trzyma się bardzo dobrze. Uważam, że te słuchawki są bardzo wygodne do noszenia nawet przez długie godziny słuchania.

Teraz Dianne Reeves śpiewa. Bas jest zwarty i wyrazisty, bez nadmiernej akcentacji. Średnie tony są dobrze zbalansowane, a wysokie tony są wyraźniejsze bez jaskrawości. Scena dźwiękowa jest daleka od tej z PMX. Słuchając Niny, ogólna jakość dźwięku jest niesamowita! Przypomina mi to, kiedy oglądałem występ Niny w Hard Rock Cafe w Makati - ma bardzo ładny głos, a po zaśpiewaniu Love Moves... prawie wszyscy krzyczeliśmy "więcej Niny, więcej!". Czy wspomniałem już o mocnym i dziurawym basie? Tak, to prawda! Nawet przy Enter Sandman Metalliki i Domination Pantery, PX Rocks! Ma również dobre rozciągnięcie wysokich tonów i dobrze zbalansowane średnie.

Słuchając utworów Our Lady Peace, Gin Blossoms, Poison, Matchbox 20, Temple of the Dog, Pearl Jam, Nirvany, Dishwalla i Better Than Ezra, bas jest bogaty i ciepły, wysokie tony, wokale i średnie są gładkie i delikatne. Mogę powiedzieć, że te puszki są bardzo dobre do tego typu muzyki. Na Don't Know Why Norah Jones bas jest ostry, a czasem wręcz dudniący, a jej głos jest tak relaksujący. Słuchając teraz Patience, również brzmi relaksująco. Wysokie tony, średnie i wokale są dobrze zrównoważone. Ale niektórzy mogą uznać, że to trochę ciemne brzmienie dla tego rodzaju muzyki z powodu basu. Jeśli ja uważam, że jest to ciemne brzmienie, po prostu wyłączam BASS Boost w moim AMP. Mogę też powiedzieć, że ten zestaw zamienia PMX w zabawkę. Inscenizację dźwięku oceniam na 7.

HD 485

Przejdźmy teraz do HD 485. Są to duże słuchawki, ale strasznie lekkie. Jednostronny kabel jest ładny i gruby, a do tego odpinany, choć trochę długi - dokładnie 10 stóp. Wyposażony jest również w prosty wtyk 3,5 mm, a w zestawie znajduje się przejściówka (do użytku w domowym stereo). Podczas noszenia uważam, że są one wygodniejsze i lepiej dopasowują się do głowy - dzięki wyściełanym nausznikom i pałąkowi. Biorąc pod uwagę nieporęczny rozmiar i długi kabel, przenośność jest tutaj naprawdę problemem. Nie należy lekceważyć jakości wykonania tej puszki. Biorąc pod uwagę, że jest ona wykonana głównie z plastiku - może ona wytrzymać wiele nadużyć, zaufaj mi w tej kwestii. Jak widać na poniższym zdjęciu, wtyk został już wymieniony na wtyk kątowy Neutrik.

Wow! Wszystko, co mogę powiedzieć, to że mają one najlepszą jakość dźwięku spośród dwóch wspomnianych słuchawek. Bas jest bardzo czysty, dobrze kontrolowany i mówię wam... jest głęboki i bardzo gładki - wystarczający dla najbardziej wymagającego typu muzyki. Rozciąga się dość nisko w niższych częstotliwościach. Średnie tony są bardzo wyraźne i mają mnóstwo iskrzących wysokich tonów bez odrobiny szorstkości. Dźwięk, który dostarczają te puszki jest ciepły i relaksujący, że chce się go słuchać w kółko. Ogólny dźwięk jest pięknie zdefiniowany i bardzo imponujący.

Scena dźwiękowa jest bardzo dobra. Można naprawdę wyodrębnić, skąd pochodzi większość dźwięków. Dla mnie to 9. W porównaniu do PX, te słuchawki są bardziej wyluzowane. PX dostarczają dudniący, dziarski i zwarty bas, podczas gdy te mają bardzo czyste, dobrze kontrolowane, bardzo gładkie i dziarskie podejście. Podsumowując, HD 485 są dla mnie zdecydowanym zwycięzcą... chociaż nie są w tym samym przedziale cenowym.

Tak na marginesie, PX był wart upgrade'u w stosunku do PMX. Używam go przez większość czasu, ponieważ jestem w ciągłym ruchu, a HD, kiedy jestem w domu. Myślę, że na razie nie mam żadnego zastosowania dla mojego PMX. Prawdopodobnie będę go używał jako zapasowej słuchawki, na wypadek gdyby PX uległ uszkodzeniu lub miał awarię. Ok, najpierw przesłucham wszystkie utwory... dajcie mi tylko trochę czasu.

Dodatkowo, wszystkie te puszki mają tendencję do zniekształcania przy dużej głośności, szczególnie przy basowych utworach. Domyślne ustawienie głośności w moim odtwarzaczu jest na 17/30, AMP jest na 60%. Głośność jest regulowana tylko na AMP. PMX ostatecznie zniekształca się, gdy AMP osiągnie 70% głośności, HD zniekształca się przy około 75-80%, a PX radzą sobie nawet z 85-90%, powyżej tego poziomu zaczynają pojawiać się zniekształcenia.

Tam. Mam nadzieję, że ci się spodoba! Aha, zanim zapomnę, bez względu na to jak dobre są twoje słuchawki, upewnij się, że masz dobry DAP/PMP jako źródło. Pamiętaj, że KOMPATYBILNOŚĆ odgrywa bardzo ważną rolę, i kiedy kupujesz nowy zestaw HP/IEM, upewnij się, że najpierw go przesłuchasz.